Dziś nieco filozoficzny odcinek ? Jak to jest dzisiaj z technologią? Czy nadal nam sprzyja? A może jesteśmy od niej uzależnieni, a może jesteśmy jej zakładnikami? Jak dzisiaj poradzić sobie bez technologii (o ile w ogóle się da)? Mam to szczęście być prawdopodobnie ostatnim pokoleniem, które jeszcze pamięta czasy offline i chętnie podzielę się swoimi przemyśleniami w tej audycji.
Jak wspomniałem we wstępie, mam to szczęście pamiętać jak się żyło bez wszechobecnej technologii. Ktoś może powiedzieć, jakie szczęście? Przecież, żeby dowiedzieć się co robi np: bliska Ci osoba, trzeba było biegać do budki albo sąsiada, który miał telefon, a filmy trzeba było wypożyczać na VHS. Niby tak, jednak z perspektywy czasu (tak, tu zabrzmię, jakbym miał 100 lat, a tak naprawdę w czasie kiedy nagrywam tą audycję, mam nieco ponad 35 lat) uważam, że było to wielkie szczęście. Fakt – w czasach mojego dzieciństwa w porównaniu do Zachodu czy Stanów Zjednoczonych, Polska była technologicznie zacofana. Marzyłem o “wieży” to jest radia, odtwarzacza CD z wielkimi głośniami (oczywiście z subuferem). W tym czasie w USA był Internet, lepsze komputery i masę dobrodziejstw o których nie miałem wcześniej pojęcia. Dostęp do informacji był ubogi, zamiast Wikipedii, była encyklopedia PWN czy Gutenberga – założę się, że ktoś z Was ma jeszcze na meblościance te piękne zielone tomy, które prawdopodobnie były otwarte tylko raz (pewnie wtedy kiedy je listonosz przyniósł do domu). Otomoto było w telewizyjnej telegazecie, jeżeli dobrze pamiętam były to strony koło 501-503? Chyba tak. Może to wydaje się dziwne, nudne, jednak było prosto, spokojnie. Na wszystko był czas. Śledzenie nowinek technologicznych było możliwe, człowiek nadążał. Wiadomo było jaki jest nowy procesor, ile trzeba pamięci RAM do komputera, a jak już ktoś miał grafikę z “akceleratorem” to był bogiem osiedla.
Było prosto, stabilnie, bezpiecznie!
Technologia miała od zawsze nam pomagać, a przynajmniej tak mi się wydaje. Dawać ludziom usprawnienia w codziennym życiu (oczywiście najpierw wojsku). W zasadzie można powiedzieć, że tak się stało. Przecież dzisiaj mamy bank, urząd czy pocztę w telefonie. Można praktycznie wszystko kupić w sieci z dowolnego miejsca na Świecie (no prawie) z dostawą do domu. Dostęp do informacji, wiedzy jeszcze nigdy nie był tak prosty jak dzisiaj, co daje szansę na rozwój ludziom niezależnie od miejsca za mieszkania. Każdy może stać się youtuberem, celebrytą, a nawet naukowcem. Dzięki technologii żyjemy dłużej, bo dzięki komputerom możemy tworzyć lepsze leki, diagnostyka jest miliardy razy lepsza, a dzięki wiedzy i nauce lepiej dbamy o swoje zdrowie! Do tego dochodzi komunikacja, mamy najbliższych zawsze ze sobą, w każdej chwili możemy ich zobaczyć (bo kto dzisiaj dzwoni jak są wideo rozmowy), dziadkowie widzą wnuki, dzieci rodziców, a miłość na odległość jest łatwiejsza. Wszystko wydaje się piękne, lepsze niż było kiedyś.
Pewnie tak jest, pytanie brzmi – jaką cenę za to płacimy?
Kiedyś, żeby ktoś się o Tobie czegoś dowiedział musiał Cię śledzić, pytać innych lub po prostu siedzieć cały dzień w osiedlowym oknie monitorując wszystko co się dzieje! (ten element w zasadzie pozostał bez zmian).
Wraz z rozwojem technologii straciliśmy naszą prywatność. Może Ci się teraz wydawać, że bredzę głupoty, bo przecież Apple, Microsoft czy Google tak zapewniają na każdym kroku przy każdej umowie oraz aplikacji, że dbają o naszą prywatność. Jednak prawa jest zupełnie inna. Technologia od zawsze wyprzedza prawo, a technologiczni giganci są doskonali w wykorzystaniu naszych danych, danych o nas. Co lubimy, co robimy, co kupujemy, z kim żyjemy, gdzie, kiedy, jak…. śledzą nas. Paranoja, nie! Jeżeli masz teflon z iOS wejdź w zakładkę prywatność, a następnie raport prywatności. Zobacz jak często różne aplikacje komunikują się z dziwnymi serwisami. Dzisiejszy reklamy są pięknie spersonalizowane pod nas, wystarczy, że zaczniemy szukać, śledzić i bang! Algorytm już nas ma!
O tym jak dane są przetwarzane w swojej książce piszę Edward Snowden “Pamięć nieulotna”
Dzisiaj mamy przepisy RODO, trwają pracę nad nowymi dyrektywami Unii Europejskiej jak np.: Digital Services Act oraz Digital Markets Act, jednak technologia zawsze jest w przodzie!
Głównym powodem dlaczego się tak dzieje jest brak edukacji! Przez lata się podniecaliśmy rozwojem technologii, a nikt nie pomyślał (no może pomyślał), ale nie wdrożył w szkołach programu nauczania na temat tego jak bezpiecznie żyć w sieci. Jak nie utracić swojego dobytku, danych – po prostu nie dać się oszukać! Niestety większość osób woli oglądać wygłupy na tik toku niż spędzić 20 minut na odsłuchaniu webinaria na temat bezpieczeństwa w sieci! Nie potrafię tego zrozumieć dlaczego w szkole uczą o starożytnej Grecji, a nie o tym dlaczego warto włączyć 2FA! Technologia nie tylko wyprzedziła prawo, ale również edukacje! Nic dziwnego, że tak wiele ludzi łapie się na „fake news” podniecając się przy tym chodliwymi nagłówkami czy przerobionymi zdjęciami. Niestety agresja Rosji na Ukrainę pokazała nam to dobitnie jak łatwo i szybko możemy zostać zmanipulowani!
Idąc po rynku w Krakowie nie trzeba się dużo naszukać, aby znaleźć ludzi siedzących w kawiarniach, wpatrzonych w telefony, niestety najgorszy jest widok dzieciaków skulonych w łuk z oczami wklejonymi w smartfon podczas gdy rodzice buszują po galerii robiących zakupy! Do tego jesteśmy co chwilę zasypywani powiadomieniami, których nie sposób przetworzyć. Nie chodzi mi tylko o maile, komunikatory, ale również nagłówki z portali społecznościowych czy internetowych gazet!
Jest tego za dużo!
Staram się dbać o włączanie trybu prywatnego, lecz czasem zapominam, nie raz zdarza się, że powiadomienie w nocy potrafi wybić ze snu! Jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od technologii, wręcz nie potrafimy bez niej żyć. Nie wierzysz? Zostaw telefon na 2-3 dni w szufladzie. Dasz radę? Ja boje się spróbować. Ile raz się wykurzałeś na biską osobę, że od godziny nie odbiera telefonów i się martwisz co jest grane?
No właśnie…..
Mimo tego, że to człowiek panuje nad światem, w codziennym użytkowaniu Internetu mamy do czynienia z algorytmami (programowanymi przez człowieka przecież), które decydują o tym co jest właściwe, a co nie jest właściwe. Można powiedzieć, hej spoko, przecież to nam pomaga, aby ludzie nie propagowali nienawiści czy treści o 18+ w miejscach do tego nie przeznaczonych. Ale w zasadzie co to znaczy, że treści są niewłaściwie? Kto decyduje o tym co jest właściwe, a co nie? Pandemia nam doskonale pokazała jak zmienna może być ocena tego co jest właściwe.
Przykład: raz mówienie o tym, że covid wyszedł z laboratorium było blokowane, a później nie. Raz mówienie o zagrożeniu jest złe, a raz nie. Co więcej rządzący mają szereg narzędzi, które pozwalają na wycinanie treści “niewygodnych” dla rządzących. O tym co jest właściwe decyduje garstka ludzi + rządzący. O tym temacie mówiłem w odcinku o rozwoju sztucznej inteligencji.
Znajdziesz go tu: Czy sztuczna inteligencja myśli? – O programach po ludzku!
Jak żyć?
- Po pierwsze zadbaj o swoją edukacje w zakresie życia w sieci. Jest wiele dobrych miejsc gdzie możesz się wiele nauczyć jak Zaufana Trzecia Strona, Niebezpiecznik, CERT Polska!
- Nie instaluj aplikacji każdego sklepu w którym robisz zakupy. To, że za nią nie płacisz, nie oznacza, że jest darmowa. Płacisz sobą, a dokładnie swoimi danymi
- Zweryfikuj dostępy do swoich kont internetowych. Zobacz czy masz włączona dwuetapową weryfikacje wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Do tego zacznij korzystać z menadżera haseł
- Ogranicz lub wyłącz powiadomienia w telefonie. Warto również włączyć ograniczenia czasowe w korzystaniu z aplikacji np: Instagram na 10 min dziennie. Hm…?
- Nie zasypiaj i nie budź się z telefonem
- Z portali społecznościowych korzystaj na komputerze, a nie w aplikacji mobilnej. Nie daj się okradać z czasu!
- Jak jesteś w knajpie, ciesz się z obecności znajomych, a nie rób kolejną relację na SM
Dziękuję za wysłuchanie tego odcinka! Proszę podziel się swoją opinią! Do usłyszenia!